red-kor

Kreska kresce nierówna, czyli jak zapisywać myślnik

Pozornie kwestia zastosowania myślnika wydaje się błaha i prosta – nomen omen – niczym kreska. Chcąc umieścić w tekście linię dialogową, wprowadzić do zdania wtrącenie, zapisać słowo złożone z dwóch równorzędnych znaczeniowo członów albo przedział liczbowy, stawiamy po prostu myślnik, który łatwo znajdziemy na klawiaturze tuż obok znaku plusa. Sprawa załatwiona! Jeśli jednak zagłębimy się w temat, zauważymy, że w praktyce problem okazuje się bardziej złożony. Prawie nic w tej kwestii tak naprawdę nie jest bowiem tym, czym wydaje się na pierwszy rzut oka.

kaligrafia, pióro stawiające różne kreski

Czy myślnik istnieje?

Zacznijmy od tego, że z punktu widzenia typografii, czy to komputerowej, czy też klasycznej – o rodowodzie sięgającym czcionek Gutenberga – coś takiego jak „myślnik” zwyczajnie nie istnieje. Nie dziwcie się zatem, jeśli wasz znajomy redaktor czy zaprzyjaźniona korektorka zjeży się, gdy użyjecie tego słowa.

Myślnik jest bowiem znakiem pisarskim – symbolem funkcjonującym w ramach systemu pisma, którego poszczególne elementy mogą być oddawane za pomocą określonych znaków typograficznych. Nie są one jednak z nimi tożsame, jako że funkcjonują w ramach dwóch odmiennych systemów pojęciowych. O ile więc zasady pisma definiują rolę poszczególnych symboli, o tyle typografia skupia się na samym kształcie i rozmiarach znaków. Sytuacja jest podobna w przypadku rozróżnienia między głoską a literą – tutaj również pojedynczemu elementowi należącemu do jednego z tych systemów może odpowiadać kilka pochodzących z tego drugiego.

Pisząc odręcznie – choć powiedzmy sobie szczerze, coraz rzadziej to robimy – możemy nie zauważać różnicy między poszczególnymi rodzajami kresek. Funkcjonują tu jednak przynajmniej dwa symbole wyrażające odmienne rodzaje relacji pomiędzy zapisywanymi składnikami tekstu: łącznik oraz myślnik. Jeśli zaś przeniesiemy się w dziedzinę typografii, odnajdziemy tam prawdziwą menażerię znaków służących do graficznego wyrażania tych dwóch symboli.

Główne oblicza myślnika, czyli półpauza, pauza i kreska liczbowa

Myślnik przedstawiany jest za pomocą znaków pauzy (—) bądź półpauzy (–), a niekiedy za pomocą kreski liczbowej. Ta ostatnia w tabeli symboli opisana jest po angielsku jako figure dash i w większości fontów wygląda podobnie jak półpauza, uniesiona jednak nieco wyżej. Dzięki temu zabiegowi może ona graficznie lepiej komponować się z sąsiadującymi z nią cyframi. Stosowana w tej kwestii konwencja zależy od zwyczajów przyjętych w danym wydawnictwie lub nawet w konkretnej publikacji.

Gdy spojrzymy na myślnik z interpunkcyjnego punktu widzenia, ważna będzie dla nas informacja, że jest on znakiem interpunkcyjnym, który od innych elementów tekstu w większości wypadków powinny obustronnie oddzielać znaki odstępu. Stosuje się go w zapisie:

  • Linii dialogowych:

— Jesteś mądra — rzekł w końcu.

— Jeśli to prawda, to tylko dlatego, że setki razy zachowywałam się jak głupiec.

(Madeline Miller, Kirke)

  • Wtrąceń (myślnika używa się wówczas w podobny sposób jak przecinka):

Nasz samochód — radzący sobie zwykle niezależnie od okoliczności — dzisiaj odmówił posłuszeństwa.

  • Wyliczeń:

— pierwszy,

— drugi,

— trzeci.

  • Podpisów autorów i źródeł cytatów:

Być albo nie być.

Hamlet

W przywołanych przypadkach myślnik może zostać oddany zarówno za pomocą półpauzy, jak i pauzy. Istnieją jednak także miejsca w tekście, w których możemy użyć półpauzy, kreski liczbowej bądź dywizu (ostatnią kreskę jednak odradzam, jako że wówczas sprawa się komplikuje1). To, że nie możemy skorzystać w ich wypadku z najdłuższej z kresek (—), jest dla nas podpowiedzią, że są to właśnie te wyjątki, przy których myślnika nie okalają spacje. Taki zapis wykorzystujemy w:

  • nazwach składających się z nazwisk dwóch i więcej osób: kondensat Bosego–Einsteina, pakt Ribbentrop–Mołotow;
  • wyrażeniach słownych opisujących relacje, między innymi przestrzenne: Paryż–Dakar, ziemia–powietrze czy opozycyjne: mecz Polska–Francja, relacje państwo–Kościół;
  • liczbowych oraz słownych przedziałach wartości: 15:00–17:00, trzy–cztery, 15:00-17:00, trzy-cztery;
  • słowno-liczbowych przedziałach czasowych: 10 n.e–15 n.e. (To w dodatku wyjątek od wyjątku, bo możemy tu użyć również myślnika otoczonego znakami odstępu: Warszawa – Łódź, 1 września 1939 – 8 maja 1945 roku).

Dywiz, czyli co łączy łącznik

Najlepiej zapamiętać, że łącznik (-) jest znakiem wewnątrzwyrazowym. Dzięki temu dużo prościej będzie nam skojarzyć, że jest to właśnie ta króciutka kreska, którą znajdujemy w zapisach:

  • przymiotników złożonych z członów równorzędnych znaczeniowo, jak: flaga biało-czerwona, klasa matematyczno-informatyczna, przekazujących nam, że dany obiekt przejawia jednocześnie obie wymienione cechy, w odróżnieniu od zapisywanych bez użycia łącznika przymiotników o członach nierównorzędnych, jak: jasnoczerwony, szerokokątny, w których pierwszy człon precyzuje znaczenie drugiego;
  • rzeczowników zbudowanych z członów równorzędnych: laska-parasol, szlifier-mechanik, informujących, że dany obiekt pełni jednocześnie dwie różne funkcje, w odróżnieniu od rzeczowników złożonych z członów nierównorzędnych, jak: kobieta wamp, artysta plastyk, w wypadku których drugi człon dookreśla znaczenie pierwszego (podpowiedź: równorzędne człony rzeczownika łączy się jednak dywizem, jeśli ich kolejność została przestawiona: dieta cud, ale: cud-dieta);
  • wyrazów występujących zawsze w parach: esy-floresy, gadu-gadu;
  • nazw miejscowości i regionów złożonych z dwóch niezależnych jednostek administracyjnych: Bielsko-Biała, Austro-Węgry;
  • większości dwuczłonowych nazwisk: Boy-Żeleński, Pawlikowska-Jasnorzewska, pomijając nieliczne wyjątki od tej reguły – w nich drugi człon odnosi się zazwyczaj do nazwy szlacheckiego herbu, którym dawniej mogła się pochwalić dana rodzina;
  • przedrostków przed nazwami własnymi pisanymi wielką literą: nie-Europejczyk, pseudo-Grek;
  • przedrostków „niby-” i „quasi-”: quasi-stabilny, niby-gospodarka;
  • wyrazów utworzonych od skrótowców, jak AK-owiec, oraz skrótowców z dołączoną końcówką fleksyjną: UTF-u czy PDF-a;
  • niektórych skrótów: m-c (miesiąc), z-ca (zastępca);
  • wyrazów z obcą pisownią: coca-cola, boogie-woogie (osobiście bym hipotetyzowała, że i te zapisy, i wskazane wyżej stałe pary opierają się na tej samej zasadzie – zbliżonego brzmienia obu członów);
  • wyrażeń szczególnego rodzaju artykulacji w dialogach: Ta-a-ak?;
  • wyrazów zawierających liczby: 7-krotny, w tym oznaczeń liczbowych: ISO-8859-1, kodów pocztowych: 55-555 i numerów telefonów: 555-125-135.

Mało Wam?

Mamy jeszcze dwie sytuacje, gdy dywiz nie styka się obustronnie z pozostałymi znakami słowa. Są to wyrażenia, w których powtarzane jest słowo złożone różniące się tylko pierwszym członem od kolejnych: wczesno- i późnowiosenne czy 10- i 15-minutowy. Następną „grupą” są miejsca tak zwanego dzielenia wyrazów. Wówczas stawiamy dywiz na końcu pierwszej części wyrazów przenoszonych pomiędzy dwiema liniami tekstu. Co ciekawe, jeżeli w miejscu podziału znajdował się już łącznik będący integralną częścią słowa, to – w celu uniknięcia niejednoznaczności – także na początku jego drugiej, przenoszonej części stawiamy dywiz. Piszę, że jest to interesujące, jako że występuje w polszczyźnie, ale już nie w zapisie języka angielskiego…

Na koniec wróćmy jeszcze do wyjątku wskazanego w poprzedniej części tekstu. Mianowicie łącznika można używać też w przedziałach liczbowych zapisanych cyframi: 1939-1945 oraz przybliżonych określeniach wartości: 15-20%. Musimy jednak pamiętać, że w obu tych przypadkach oraz w tym wskazanym przy funkcjach myślnika mamy do czynienia z dywizem jako znakiem typograficznym, a nie pisarskim!

Jak więc zapisywać kreski?

Musimy jeszcze poruszyć ponownie obecny na klawiaturze znak „kreski”, wprowadzony w początkach komputeryzacji jako zamiennik kilku symboli. Niestety występuje z nim obecnie podobny problem jak ze średnikiem – wszyscy go znają i potrafią wstawić, lecz mało kto ma pojęcie, jak należy go poprawnie używać. Skoro nie jest on zatem najbardziej „ortodoksyjną” wersją dywizu, zapewne musi być minusem? Niezupełnie. Do reprezentowania różnych symboli matematycznych wydzielono bowiem cały blok Unikodu, w którym znajdziemy osobne znaki: + (plus) oraz − (minus), i to je właśnie należy wykorzystać w formalnie poprawnym zapisie wzorów matematycznych.

I ostatnia rada! Tym razem techniczna. Jeśli chcecie wprowadzić z klawiatury któryś z myślników, wystarczy, że przyciśniecie lewy ATL oraz na klawiaturze numerycznej wpiszecie odpowiedni kod:

  • pauza (–): 0150;
  • półpauza (—): 0151.

———

  1. Ciekawych tej kwestii odsyłam do tak zwanej Biblii edytorstwa, czyli pozycji Adama Wolańskiego, Edycja tekstów. Praktyczny poradnik, Warszawa 2008, s. 54. Warto również zajrzeć do poradni Słownika języka polskiego PWN, jako że wskazany specjalista rozwiewa tam co rusz te same wątpliwości dotyczące stosowania dywizu. ↩︎