Kim jestem i dlaczego zajmuję się redakcją tekstów?
Powód 1: czytanie to moja pasja
Woody Allen powiedział kiedyś: „Moją największą życiową porażką jest fakt, że nie mam pracy polegającej na czytaniu książek, najlepiej w jakimś klimatyzowanym pomieszczeniu”. Mam zatem lepiej niż Woody Allen! No, może poza tym klimatyzowanym pomieszczeniem…
Nie czytam jednak wyłącznie książek – czytam, a co za tym idzie sprawdzam, absolutnie wszystko, co wpadnie mi w ręce, włączając w to billboardy, ulotki, menu, krótkie i długie artykuły w sieci czy całe strony www. Dla przyjemności, starając się nie zwracać zbytniej uwagi na potknięcia w przygotowaniu tekstu, pochłaniam beletrystykę. Głównie zagraniczną.
Powód 2: edytorstwo to mój zawód
Co istotne tropienie błędów językowych to dla mnie nie tylko pasja, ale i wyuczony zawód, wypracowany dzięki studiom na dwóch uznanych uniwersytetach. Umiem to robić, ale – co chyba ważniejsze – lubię to robić. Chcę, aby dzięki mojemu warsztatowi czytelnik mógł na lekturze skorzystać jak najwięcej. A robienie tego, co się lubi, i dostawanie za to pieniędzy to spełnienie marzeń.
Na koniec powiem jeszcze tylko, że nie lubię pisać. Z jednego względu – nigdy nie jestem w pełni zadowolona z efektu i zawsze znajdę coś, co można poprawić, napisać lepiej, innymi słowami, oddając delikatnie zmieniony sens. Poprawienie czegoś już zapisanego to zupełnie inna bajka.